Choć w kalendarzu jeszcze zima, to w powietrzu zaczyna się już unosić zapach wiosny. Za oknem ciągną klucze gęsi i żurawi, a na polach pojawiły się pierwsze skowronki.
Czas więc najwyższy zakasać rękawy i wziąć się do roboty, by nie przegapić bardzo istotnego, dla wygrzewających się jeszcze w Afrykańskim słońcu dubeltów, momentu. To właśnie teraz, pojawiające się opady deszczu i śniegu pozwalają na zgromadzenie w ich siedliskach odpowiedniej ilości wody. O tym, jak odpowiednie uwilgotnienie siedlisk jest ważne dla "naszych podopiecznych" mówią wyniki badań przeprowadzonych przez zespół naszych koleżanek i kolgów w składzie: Marta Witkowska, Pavel Pinchuk, Włodzimierz Meissner, Natalia Karlionova & Zuzanna Marynkiewicz. Prace badawcze, które prowadzili Oni na obszarach zalewowych Prypeci, wykazały istotny wpływ poziomu wody na kondycję samców dubeltów, które w okresie toków każdej nocy tracą bardzo dużo energii. Aby zregenerować siły, ptaki muszą mieć dostęp do najbardziej zasobnych w pokarm żerowisk. Jako że głównym pożywieniem dubeltów są dżdżownice, a te z kolei w glebach uwilgotnionych występują na mniejszej głębokości ( w zasięgu ptasich dziobów) - odpowiedni poziom wody w otoczeniu tokowisk jest bardzo istotą cechą dobrego siedliska. Bogatsi o własne doświadczenia i wiedzę pochodząca z badań przeprowadzonych przez koleżanki i kolegów, z jeszcze większym zapałem zabraliśmy się do pracy. Jak co roku ekipa ruszyła w teren, by odpowiednio zabezpieczyć urządzenia piętrzące. Zastawki doskonale spełniają już swoje role i gromadzą wodę, która pozwoli stworzyć optymalne warunki dla dubeltów powracających z zimowisk na żerowiska i tokowiska, a także stworzyć barierę dla naziemnych drapieżników, stanowiących zagrożenie dla ptaków. Wyniki wspomnianych badań można znaleźć pod adresem: https://link.springer.com/article/10.1007/s10336-022-01966-5
0 Komentarze
Odpowiedz |
|